Dziś nie barbie gdyż niestety żadnego nowego egzemplarza nie mam :(
Za to jakiś czas temu wygrzebałam u rodziców laleczkę, która była prezentem od którejś mojej koleżanki. Ona miała ich kilka ja dostałam tą, której nie było jej szkoda, gdyż miała przebarwienie na buzi.
Z plamą czy bez i tak bardzo ją lubiłam :) jest malutka ok 5cm.
Po umyciu :
Pracy nie było zbyt wiele :)
Mam nadzieję, że niebawem trafi mi się jakaś barbie, bo chętnie bym podłubała, zrobiła jakiś przeszczep :D
Życzę miłego poniedziałku :)
buziaki!
Aniu w końcu trafiłam na Twój drugi blog. Zawsze odkładałam wizytę na potem i tak mijał dzień za dniem! Kurcze ale Ty jesteś zdolniacha!!!!!
OdpowiedzUsuńMuszę się zebrać i może coś z czupiradeł moich córek Ci podeślę! Najpierw to muszę się jakoś pozbierać.... po tych świętach czuję się rozbita i zupełnie bez pomysłu na cokolwiek...
Pozdrawiam gorąco!
I mam nadzieję, że już wszyscy u Was zdrowi :)))
Lala urocza i ten spodnium taki fajniutki! Może uszyję taki dla moich laleczek córeczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,